Pierwsze pytanie do Ciebie jako fotografa, Martin: gdzie nasz świat jest najbardziej fotogeniczny?
Martin: Oh, to jest bardzo trudne pytanie. Wymarzone miejsca są wszędzie, dzięki Bogu. I to jest oczywiście zawsze też kwestia perspektywy.
Kapsztad jest niezwykle fotogeniczny dzięki połączeniu gór i morza. W Norwegii w każdym miejscu chciałoby się uchwycić dziki krajobraz. Ale na przykład w Etiopii urzekła mnie charyzma ludzi. Może po prostu dlatego, że udałem się do zupełnie nowego świata. A krajobrazowo muszę powiedzieć, że nasze Alpy są po prostu rewelacyjne we wszystkich swoich odmianach. Lazurowe Wybrzeże nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak moja ojczyzna…