Celine Blochberger aut

Celine Blochberger jest trenerką MTB, przewodniczką, modelką sportową, instruktorką narciarstwa i snowboardu, opiekunką zespołu wyścigowego i organizatorką Festiwalu Sportów Górskich w St. Anton – i prawdopodobnie najlepiej zorganizowanym członkiem Adventure Crew….

Celine, jak zaczęła się Twoja kariera podróżnicza?

Celine: Właściwie od „śmieciarki” mojego wujka mechanika. Miał stary pojazd T4, którym zawsze woził śmieci do recyklingu. Pewnego dnia podarował mi ją, ponieważ chciał ją zezłomować. Dawał jej jeszcze rok. Przetrwała cztery lata.

Ale gdy Twoje podróże stały już także Twoją pracą, nadszedł jej kres?

Celine: Tak, daleko nią nie zajechałam. I nigdy nie zadziałała przy moim pierwszym projekcie wideo. Mieliśmy już półzintegrowanego kampera Sunlight, który mógł pomieścić cały zespół. W przeciwnym razie wynajęlibyśmy apartamenty i podróżowalibyśmy po odpowiednich miejscach w Albanii, Chorwacji i Grecji. A tak, byliśmy bardzo elastyczni, mogliśmy gotować dla siebie i nie musieliśmy niczego szukać pod koniec pracowitego dnia. To było po prostu świetne.

 

Czy kamper półzintegrowany pasował Ci?

Celine: Tak, w zupełności. Byliśmy razem jako zespół, ale jednocześnie każdy miał swoją własną przestrzeń. Doskonale się go prowadziło. Im większy, tym bardziej precyzyjny, jesteś znacznie bardziej czujny i masz wszystko w zasięgu wzroku – i oczywiście kamera cofania jest na wagę złota.

A teraz w Twoim CLIFFie?

Celine: To już „living the dream“. Jestem mega zakochana. Dojedziesz nim wszędzie, wygląda tak sportowo i doskonale. Tak doskonale, że mam wielu nowych przyjaciół… Mówię Wam, ciągle mam nieznane twarze w moim „mieszkaniu”. Dobrze, że jestem dość uporządkowana i nie leżą u mnie żadne znoszone majtki.

Chcesz powiedzieć, że ludzie, których nie znasz, stoją w twoim camper vanie?

Celine: Cały czas. Zwykle jest tak, że kamperowicze najpierw pytają i ostrożnie zaglądają. Ale inni nagle są już w środku. To też jest miłe i chętnie im pokazuję. Któregoś razu myłam na podwórku mój rower prysznicem. Wtedy przechodził obok rolnik i chciał wiedzieć, co robię i jak to działa. Naprawdę rozebrałam pół CLIFFa, żeby mu wszystko pokazać. Albo kiedy raz zasypał nas śnieg w La Grave, kierowca pługu śnieżnego odśnieżył go dla nas – i oczywiście chciał potem zajrzeć do nas.

Jakie są Twoje kamperowe lifehacki?

Celine: Mam gumową wycieraczkę na buty, którą bardzo cenię. I podróżny odkurzacz. Nie lubię piachu. I bardzo doceniam moskitiery

 

Twoja rada odnośnie miejsca postojowego?

Celine: Peshkopia, Albania. Możesz tam stać prywatnie w ogrodzie. Muszę przyznać, że gościnność osiągnęła następny poziom. Gotowali nam, robili pranie, byli naprawdę mega mili…

Jesteś z CLIFFem również w miejscach, w których organizujesz obozy Race Camp. Czy Twój camper van staje się również stacją rowerową?

Celine: Tak, oczywiście. Pijemy naszą kawę, jemy, rozmawiamy, dziewczyny przebierają się w CLIFFie i korzystają z toalety. Jest absolutnie bazą.

Trenujesz również młodych rowerzystów w klubie na zasadzie wolontariatu. Dlaczego to dla Ciebie takie ważne?

Celine: Tak, jestem przewodniczącą w stowarzyszeniu MTB i Downhill Tyrol, a dzieci są szczególnie bliskie mojemu sercu. Chcę, aby wychodziły na zewnątrz, doświadczały natury i czerpały radość z ruchu. Jeśli tego nie wypróbują, skąd mają wiedzieć, jakie to niesamowite. A kiedy zakładają kask full-face, znajdują się w innym świecie. Są tylko one i rower. Zwłaszcza w tak ekstremalnym sporcie jesteś w 100% skoncentrowany. Sport może naprawdę zmienić życie. Sport i podróże.

Rolling Stories Podcast x Celine Blochberger

Z uśmiechem na twarzy i sporą dawką optymizmu, Celine nieustannie stawia czoła nowym wyzwaniom. W nowym odcinku naszego podcastu SUNLIGHT „Rolling Stories” opowiada nam, dlaczego wyruszyła do Grecji z kamperem i rowerem.

 

Zobacz!
@celineblochberger

Dołącz do Celine w jej pełnych przygód podróżach i zainspiruj się jej pasją do sportów górskich!

Na jej kanale na Instagramie można znaleźć jeszcze więcej wrażeń i ciekawych spostrzeżeń.

DO PROFILU